Aktualności

Otwarcie stada - 09.09.2014r.

Wysłane zaproszenia:
-

Witamy w stadzie:
- Quick Silver
- Moire
- Ignitio
- Demon
- Feroun
- Java

Pogoda: Zaczyna się robić chłodno, coraz częściej padają deszcze i wieją wiatry. W końcu nie cierpimy tak bardzo z powodu naszych grubych, nieprzystosowanych do pełni lata futer.

!OGŁOSZENIE!

czwartek, 11 września 2014

Płatek śniegu.


.Just believe in your dreams.



.Demon.
 | Demy | 4 lata | Pies Grenlandzki | Pies zaprzęgowy |

Przez blisko trzy lata był wykorzystywany jako pies zaprzęgowy. Na początku swojej kariery w zaprzęgu zajmował pozycję Swing, czyli psa biegnącego tuż za liderem. W niedługim czasie przeskoczył na pozycję lidera – podczas wyścigów to on biegł na samym przedzie zaprzęgu i prowadził swoich towarzyszy ku zwycięstwu.

Demon nigdy nie odznaczał się wielką siłą fizyczną, jednak nadrabiał to niebywałą inteligencją i szybkością. Nie było psa, który potrafiłby mu dorównać. Jednak za bardzo zaślepiły go jego niesamowite umiejętności.

Pozycję Lead zajmuje pies spokojny i inteligentny, który ma w sobie duży zapał. Dobry lider potrafi rozpoznać zagrożenie dla zespołu, np. cienki lód. Jednak Demon, skupiając się tylko na zwycięstwu, zamiast dobru towarzyszy, wybrał skrót z cienkim lodem, narażając tym samym siebie i resztę zaprzęgu. W pewnym momencie pokrywa zerwała się pod ich ciężarem. Większość psów wraz z Demonem wpadła do  lodowatej wody. Szczęście miał właśnie tylko Demon, którego jako pierwszego uratował i ogrzał maszer. Reszta utopiła się lub zmarła później z wyziębienia.

 ~*~

 Jak na swój wiek bardzo łagodny i cierpliwy pies, póki czymś się go nie wytrąci z równowagi. Jest spokojny, robi wszystko we własnym tempie, można uznać, że niezły z niego leń. Potrafi wylegiwać się przez cały dzień w jednym miejscu, jedynie przewracając się z boku na bok co jakiś czas. Ma tendencję do „owijania w bawełnę”, a gdy przedmiotem rozmowy jest coś ważnego, bardzo często zdarza mu się ziewać. Nigdy nie daje prostej odpowiedzi, za to bardzo łatwo go znudzić. Chociaż, trudno zdobyć jego zaufanie. Czasami bywa apatyczny i nieprzyjazny, szczególnie w stosunku do obcych psów. Zachowuje dystans w stosunku do nieznajomych, jednak gdy już kogoś pozna, potrafi być miły i uprzejmy. Mimo to, stara się do nikogo nie przywiązywać z różnych przyczyn. Poza tym, jest zdecydowany i uparty, zawsze doprowadza swoje zamierzenia do końca.

~*~

 Podobnie jak każdy inny przedstawiciel jego rasy, ma silne kończyny, bardzo mocny i dobrze umięśniony tułów. Gruba śnieżnobiała sierść zapewnia mu ciepło zimą, ale niestety jest utrapieniem podczas lata. Krótka, biała kita jest ciasno zwinięta nad grzbietem, a małe, trójkątne uszy mają zaokrąglone czubki. Jego głównym priorytetem są jasnoniebieskie oczy, przypominające niebo. Jednak psuje to siatka blizn szpecąca jego cały pysk i resztę ciała.
Jako, że służył jako pies zaprzęgowy jest bardzo wytrzymały i szybki. Jednak po wypadku kuleje na prawą, tylną nogę. Ma nadzieję, że niedługo powróci do swojej dawnej kondycji i zajmie miejsce tropiciela lub myśliwego w hierarchii, ponieważ często wraz ze swoim właścicielem wybierał się na polowania na niedźwiedzie i foki.
 

 ~*~
Doberek. 
Demon zawsze chętny na wątki, na powiązania niekoniecznie, ale jeśli się trafi jakieś ciekawe, to czemu nie?
Karta postaci będzie pewnie jeszcze edytowana.

1 komentarz:

  1. Bywało, iże nie tylko jej nie było widać przez trawę, ale i ona nic przez nią nie widziała; tym bardziej, jeśli nawet nie zwracała uwagi na to, gdzie się kieruje. Nie bez powodu zawsze na kogoś musiała wpaść. Wiewiórka, którą ścigała, jęła plątać się wokół kończyn samca, którego napotkały; szczenię z kolei nie zwróciło pierwotnie nań uwagi, jednak jak zazwyczaj, musiała zderzyć się z jego przednim łapczydłem. Ścigane zwierzę wykorzystało chwilową dezorientację samiczki, która tak czy siak prędko zmieniła punkt zainteresowania na psa.
    - Dzien doobryy! - stanęła na tylnych łapkach, pojawiając się przedeń i obdarzając wyraźnie górującego nadeń samca szerokim i entuzjastycznym uśmiechem. - Ale pan duuży! Jestem Ignition, psze pana! Fajnie pana poznać! - rzekła, merdając energicznie chwostem na boki i przysiadając kawałeczek dalej, w miejscu, gdzie nie było zbyt dużo trawy, dzięki czemu była widoczna.

    Ignite.

    OdpowiedzUsuń